Jednym znane tylko z sentymentalnych filmów na YouTube, inni oglądali je jeszcze w telewizji. Choć obie te grupy dzieli wiele lat, jedno jest pewne. Zarówno u jednych ,jak i drugich, wzbudzały zdziwienie a czasem i zachwyt. STARE POLSKIE REKLAMY, bo o nich mowa na stałe zapisały się na kartach naszej popkultury, ale też historii. To właśnie one po transformacji ustrojowej, w dużym stopniu, pokazywały Polakom produkty „z zachodu” i uczyły ich używać. Choć z dzisiejszej perspektywy, niejednokrotnie, wydają się absurdalne i banalne, wówczas imponowały wykonaniem i pomysłem. Ich produkcja wymagała ponadprzeciętnej kreatywności i kombinowania, bo o technologii, którą znamy dziś, jeszcze nikt nie śnił. Jednak dzięki temu niemal każda ówczesna produkcja niesie za sobą niezliczone anegdotki i zdumiewające historie, które w książce „Transformersi. Superbohaterowie polskiej reklamy 80.-90.” spisała Agata Jakóbczak, gość dzisiejszego odcinka.
W odcinku m.in.:
- Jak powstały pierwsze polskie reklamy?
- Jakie historie kryją stare polskie reklamy z początku lat 90.?
- Jak ewoluował wizerunek kobiety w reklamie?
- Który szampon do włosów powodował ich wypadanie?
- „Ojciec, prać”, „Gillette – najlepszy dla mężczyzny”, „Z pewną taką nieśmiałością” czy „No to Frugo” – teksty z reklam, które znają wszyscy
- Reklamy kiedyś i dziś – jak się zmieniły i czy bazują na tych samym schematach?
- Czy występ w reklamie to dla gwiazd powód do dumy?
- Teletombola – loteria, reklama czy jednak serial?
- Odeon, ITI, Studio OTO – ojcowie polskiej reklamy
